W minioną sobotę mieliśmy okazję uczestniczyć w ślubie Joli i Dominika. Pan Młody, w tajemnicy przed narzeczoną, zamówił Mustanga i szczerze powiem, że trochę obawialiśmy się reakcji Pani Młodej. Jednak na widok przystrojonego Mustanga zaparkowanego przed wejściem do domu Jola nie była w stanie sklecić całego zdania i wyrwało się jej tylko: łał!
Prawie tradycją się stało, że jak tylko wyjeżdżamy Mustangiem z garażu, aura się psuje, ale dobry humor i pogoda ducha potrafią rozgonić najciemniejsze chmury i najcięższy deszcz. Nie inaczej było i tym razem! Młodzi delektowali się przejażdżką do Kościoła, a brak pogody nie mógł zepsuć im tego wspaniałego dnia.
Dominiku, Jolu! Dziękujemy za wspólne chwile i za możliwość uczestniczenia w Waszym Ślubie! Wszystkiego najlepszego od MustangiemDoŚlubu!
I ja tam byłam, miód i wino piłam …. 🙂
To są moje dzieci, prawda, że piękna z Nich para ?
Piękna para, piękne auto i piękny ślub! wszystkiego naj Młodej Parze!
Dziękujemy za życzenia 🙂 Autko rewelacja! Polecam każdemu 🙂
Pozdrawiam!